Moja cera ostatnio bardzo się zmieniła i nie jest już tak sucha jak dawniej, zapewne jest to wynik zmian w pielęgnacji. Wreszcie po kilku godzinach od nałożenia makijażu skóra nie wygląda tragicznie i mogę używać mocno kryjących podkładów, choć najczęściej sięgam po podkłady rozświetlające takie jak Max Factor Radiant Lift.
Nadal lubię podkłady nawilżające i rozświetlające, ale szukam też dobrego krycia i trwałości. Nauczyłam się też mieszać podkłady, żeby dostosować je do moich potrzeb. Buszując w drogerii w moje ręce wpadł podkład Radiant Lift firmy Max Factor. Przyznam, że chyba nigdy nie miałam podkładu tej marki.
Czy podkład Max Factor Radiant Lift sprawdzi się u każdego?
Radiant Lift jest to podkład szczególnie polecany dla cery dojrzałej i suchej. Jest to produkt nawilżający, który niemal idealnie stapia się ze skórą. Na twarzy wygląda lekko i nie tworzy smug. Dodatkowo ma właściwości rozświetlające, dzięki czemu zmniejsza widoczność porów. U osób z mocno przetłuszczającą cerą może się mocno wyświecać.
Gama kolorystyczna podkładów Radiant Lift jest niewielka, w Polsce dostępnych jest zaledwie sześć odcieni. Najjaśniejszy kolor Ivory to sprawdzi się dla naprawdę jasnej karnacji wpadającej w zimne tony, z kolei następny kolor jest już jak dla mnie zbyt żółty. Na szczęście bez problemu można je mieszać z mixerami, tworząc swój idealny odcień.
Zobacz też: Mixery do podkładów – porównanie
Podkład idealny?
Radiant Lift to podkład lekki, ale ma całkiem niezłe krycie, które z łatwością można budować. Dwie warstwy dają piękny efekt na skórze, jak dla mnie idealny na co dzień. Na większe wyjścia lubię go mieszać z Estee Lauder Double Wear, żeby osiągnąć lepsze krycie i trwałość. Taka mieszanka utrzymuje się na skórze długie godziny, choć i bez tego podkład pięknie się trzyma. Utrwalony pudrem wytrzymuje cały dzień, nie ściera się i nie wchodzi w zmarszczki, a na dodatek wciąż wygląda nieskazitelnie.
Max Factor Radiant Lift to zdecydowanie moje odkrycie 2019 roku. Jest to mój ulubiony podkład drogeryjny i na pewno zostanie ze mną na dłużej. Podzielcie się w komentarzu perełkami, które znalazłyście w tym roku!
Fajnie, ze o nim wspominasz ja rowniez bardzo lubie ten podklad 😀
Jest świetny! Mój drogeryjny ulubieniec 🙂
Tego podkładu nie próbowałam. Perełką tego roku okazał się podkład Eisenberg a wtopą podkład Dior
Zaintrygowałaś mnie. Co to za podkład Eisenberg i gdzie go można kupić? 🙂
Już wiem, co kupię żonie na Mikołaja 🙂
Taki mąż to prawdziwy skarb!
Pierwszy raz czytam o tym podkładzie, ciekawa propozycja
A jaki jest twój ulubiony podkład?
Lubię takie lekkie podkłady. co prawda uzywam tylko zima, ale nie lubie ciezkich podkladow na buzi 🙂
To najlżejszy podkład jaki miałam!
Musimy głębiej przyjrzeć się temu podkładowi 🙂
Koniecznie 🙂
Staram się używać podkładu jak najmniej.
Chciałabym mięc tak ładną cerę, że dobrze czuję się bez podkładu. Zazdroszczę!