Zimowe limitowane palety Kobo to prawdziwy smaczek, którego z niecierpliwością wypatruję pod koniec roku. Tym razem w ofercie znalazły się dwie nowe palety limitowane: Kobo Kind of Magic i So Beautiful.
Paleta cieni do powiek Kobo Kind of Magic jest zapakowana w tekturowe, brokatowe pudełko w kolorze złota. W środku wykończona jest satynowym złotem, oraz posiada dość dużo lusterko. Paleta zawiera 15 matów, które są typowo chłodnymi odcieniami. Takie kolory trafiają w mój gust.
Delikatny dzienniaczek czy matowe smokey?
Matowe cienie z palety Kobo są bardzo przyjemne w dotyku i mają idealnie wyważoną pigmentację. Cienie są średnio napigmentowane, dzięki czemu nie narobimy sobie plam podczas aplikacji, ale jednocześnie z łatwością można budować kolor. Przy pomocy Kobo Kind of Magic można stworzyć zarówno dzienny makijaż jak i wieczorowe smokey. Kolory są świetnie przemyślane, choć sądząc po opakowaniu spodziewałabym się znaleźć w środku sporo błysku. Żałuję tylko, że nie pojawił się chociaż jeden czy dwa cienie foliowe, bo ja nie potrafię pokonać mojej miłości do błyszczących cieni i rzadko kiedy wykonuję całkowicie matowy makijaż.
To jest właśnie magia…
Podczas nabierania cienie trochę się pylą, ale nie osypują sie przy nakładaniu na powiekę. Niestety straty przy nabieraniu na pędzel są dość duże, a dodatkowo średnia pigmentacja sprawia, że cienie nie będą zbyt wydajne. Za to trwałość cieni Kobo jest jak zwykle na najwyższym poziomie. Cienie nie rolują się i nie zbierają w załamaniu powieki w ciągu dnia. Ich pigmentacja pozostaje taka sama po wielu godzinach, a makijaż oka wygląda nieskazitelnie nawet po całym dniu.
Praca z paletą Kind of Magic jest bardzo przyjemna, a cienie blendują się jak masełko. Dodatkowo cienie łączą się ze sobą bez problemu i podczas dokładania nie robią plam. Z łatwością można na nie również dołożyć cienie foliowe czy też pigmenty sypkie różnych firm.
Z pewnością paleta Kobo Kind of Magic zachwyca wyglądem, ale i jej wnętrze mnie urzekło. Choć cena wydaje się być wysoka jak na drogeryjną paletę, można ją dorwać na promce w Naturze za 49,99 zł. Jeżeli lubicie takie kolory, nie możecie przejść koło niej obojętnie.
Totalnie udana paleta, uwielbiam taka uniwersalna kolorystyke, mam nadzieje ze uda mi sie jeszcze ja gdzies kupic 😀
Kobo nie są takie złe ale sporadycznie kupuję tylko cienie. I to w promocji haha Bo za normalną cenę wolałabym cienie sephora 😉